6.10.2022
Rezonanse 2022 – próba podsumowania
Rezonanse 2022 – próba podsumowania
Podsumowanie w kilku słowach zakończonego właśnie Festiwalu Rezonanse z pewnością nie jest łatwe. Być może mógłby się tego zadania podjąć ktoś z publiczności, kto w cały proces planowania i organizacji nie był zaangażowany od wielu miesięcy. Bowiem dla zespołu Fundacji ostatni weekend był zwieńczeniem długiej pracy i weryfikacją wielu oczekiwań. Wsłuchując się w reakcje słuchaczy i wypowiadane na gorąco wrażenia, możemy być pewni, że Rezonanse stały się dla wielu bardzo istotnym doświadczeniem, do którego chce się powracać i na które warto było czekać.
Spośród wielu radości związanych z Festiwalem postaram się wyróżnić kilka tych najmilej nas zaskakujących.
Wrażenia z koncertów
Wprawdzie same nazwiska artystów zapraszanych na Rezonanse gwarantują, że możemy się spodziewać jakości, jednak w tym roku poziom wykonań przerósł nasze oczekiwania. Nie bez znaczenia w tym kontekście jest też szczególna uważność Publiczności, która dodatkowo inspiruje muzyków i sprawia, że mogą i chcą wzbić się na szczyt swoich możliwości. Brak oklasków między utworami, atmosfera skupienia i medytacji, i ta ulotna, niewerbalna więź, która rodzi się między wykonawcą i słuchaczami już w pierwszych minutach koncertu… – to wszystko sprawia, że doświadczyliśmy kilku(nastu) naprawdę niezapomnianych muzycznie i duchowo chwil. Finał koncertu Dziczki czy mistyczną inaugurację Festiwalu w Bystrem zapamiętamy na zawsze.
Ukryty potencjał architektury
Widok drewnianej świątyni wypełnionej światłem, ludźmi i muzyką to coś, co zawsze robi na nas wielkie wrażenie. Szczególnie, jeśli wcześniej widzieliśmy te same miejsca w zupełnie innych okolicznościach i mogliśmy sobie jedynie wyobrazić jak będą współgrać z programami poszczególnych koncertów. Do odkryć, które przekroczyły naszą wyobraźnię dołącza w tym roku cerkiew w Bystrem – wprawdzie niemal pusta i nosząca ślady swojej trudnej historii, ale niezwykle piękna i dająca ogromne możliwości. Zaryzykuję stwierdzenie, że to jeszcze nie było nasze ostatnie słowo w tym miejscu.
Społeczne zaangażowanie
Nawet nie będę próbował wymienić wszystkich osób, ani opisać sytuacji stojących gdzieś w tle Rezonansowych wydarzeń. Doświadczyliśmy wielkiego serca i życzliwości Gospodarzy, lokalnych władz samorządowych i mieszkańców, którzy traktowali Festiwal jako ich własne wielkie święto, jeszcze na długo przed jego rozpoczęciem. Od pomocy technicznej, dostarczenia prądu po upieczenie ciasta i przygotowanie obiadu dla 15 osób – mogliśmy liczyć na wszystko: także na to, o czym jeszcze nie zdążyliśmy pomyśleć, a przecież było niezbędne. To sprawia, że na Podkarpacie wrócimy z jeszcze większym entuzjazmem i tylko wrodzona chęć poznawania świata i wędrowania z Festiwalem w nowe miejsca sprawi, że nie zawsze będziemy mogli skorzystać z wielokrotnie powtarzanego serdecznego zaproszenia do powrotu… przynajmniej nie w przyszłym roku.
Wiem, że wielu z naszych wiernych Słuchaczy i Przyjaciół nie mogło pojawić się na Rezonansach osobiście. Obiecuję, że tę niewątpliwą stratę będziemy Wam, Drodzy, osładzać na różne sposoby. W najbliższych dniach opublikujemy wiele pięknych zdjęć z koncertów. Wkrótce będziemy się cieszyli nagraniami audio niektórych programów, relacją wideo, wywiadami z artystami, a w tym roku nawet długim reportażem radiowym, który z zebranych materiałów montuje dla nas Agata Kwiecińska! Zatem będziemy wspólnie oddychać Rezonansami jeszcze długo. Musi nam to wystarczyć na wiele miesięcy tęsknoty za pięknem Podkarpacia i jego mieszkańców…