04.07.2022

Lyra Viol - zapowiedź płyty Mateusza Kowalskiego

Lyra Viol - zapowiedź płyty Mateusza Kowalskiego

Za niespełna miesiąc rozpocznie się festiwal Musica Divina, który w tym roku, oprócz wyjątkowych koncertów, przyniesie premiery kilku naszych wydawnictw. Dziś zapowiadamy jedno z nich – dwupłytowy album Lyra Viol będący owocem pracy doktorskiej naszego Przyjaciela, Darczyńcy i Ambasadora Fundacji, Mateusza Kowalskiego. Premierowy koncert będzie miał formę wydarzenia towarzyszącego festiwalowi Musica Divina i odbędzie się 5 sierpnia. Szczegóły recitalu i bezpłatne wejściówki będą wkrótce dostępne na stronie internetowej Festiwalu.

Już dzisiaj można zamówić płytę w przedsprzedaży – właśnie trafiła do sklepu Zachwyceni.online! Co bardzo istotne, zamówienie albumu przed jego faktycznym ukazaniem się na rynku jest formą wsparcia projektu – pozwoli zwiększyć jego nakład i pokryć niemałe koszty związane z nagraniem i produkcją. Dlatego w imieniu Mateusza i swoim, bardzo zachęcamy, by nie zwlekać z zakupem.

Na zaostrzenie apetytu, Mateusz opowiada nam o tym, czym właściwie jest tytułowa Lyra Viol i zdradza kilka ciekawostek związanych z powstaniem albumu.

Antologia Lyra Viol

Po co przestrajać violę da gamba?

a. Aby rozszerzyć akordowe możliwości instrumentu.
b. Aby zwiększyć wolumen brzmienia instrumentu.
c. Aby wydłużyć jego rezonans.
d. Dla zabawy.

Która odpowiedź jest poprawna?

Otóż wszystkie!

Na przełomie XVI i XVII wieku, w Anglii, zaczęto eksperymentować z różnymi strojami (skordaturami) z wymienionych powyżej przyczyn. Początkowo inspirowano się w tym względzie instrumentami z rodziny lutni. Szybko jednak gamba poszła własną drogą, a gra z tabulatury z wykorzystaniem różnych strojów oraz mocno zagęszczonej faktury akordowej kompozycji, stała się prawdziwą modą wśród przedstawicieli właściwie każdej warstwy angielskiego społeczeństwa – zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. Na violi grała królowa Anna Duńska oraz dwóch jej synów – przedwcześnie zmarły Henryk i jego młodszy brat, który w 1625 roku zasiadł na tronie Anglii jako Karol I. Grał słynny ze swych pamiętników Samuel Pepys. Grali służący, hydraulicy, stolarze oraz wyplatacze koszy! A ten, kto wykonywał zapisane tabulaturą, wykorzystujące (lub nie) różnorodne skordatury utwory, według współczesnej definicji pojęcia „lyra viol”, grał na gambie „na sposób liry”. Zawodowi muzycy-gambiści, aby przyciągnąć uczniów, wymyślali kolejne i kolejne skordatury. I tak oto w całym zachowanym repertuarze z tradycji lyra viol – a są to tysiące głównie solowych, krótszych lub dłuższych kompozycji – zidentyfikowano aż 59 strojów! W latach 70. XVII w. zaczęto jednak dostrzegać, że tak wielkie nagromadzenie skordatur zbytnio komplikuje sprawę i pojawiły się głosy wzywające do radykalnego ograniczenia ilości używanych strojów. Ostatni druk słynnego londyńskiego wydawcy, Johna Playforda, ukazał się w 1682 roku i zawierał kompozycje lyra viol już tylko w dwóch skordaturach. Wąż połknął swój własny ogon…

Antologia Lyra Viol „opowiada” o tym wyjątkowym w historii zachodniej muzyki zjawisku, jakim była praktyka lyra viol. Czterdzieści sześć kompozycji pochodzących z dwudziestu czterech zbiorów – zarówno druków, jak i manuskryptów. Najznamienitsi kompozytorzy XVII- wiecznej Anglii – m.in. A. Ferrabosco II, J. Jenkins, Ch. Coleman, W. Young.

Trzydzieści różnych strojów. To blisko sto minut muzyki przybliżającej wielką zapomnianą tradycję muzyczną lyra viol. To antologia, z którą warto się zapoznać.
Album jest zarazem wspomnieniem dwóch szczególnych dla polskiego nurtu muzyki dawnej osób, które powołały do istnienia instrument, na którym nagrany został ten program. Kopię angielskiej violi autorstwa Henry’ego Smitha z 1637 r., zamówił i grał na niej Maciej Kaziński (zm. 2018) – wszechstronny muzyk, kompozytor, tłumacz, wieloletni dyrektor festiwalu Pieśń Naszych Korzeni w Jarosławiu. Instrument wykonał w 2013 roku gdański lutnik Jacek Wesołowski (zm. 2021) – znany specjalista w dziedzinie budowania dawnych instrumentów smyczkowych. Obu tych artystów pożegnaliśmy na przestrzeni kilku ostatnich lat. Pozostała jednak viola, dzięki której pamięć o Nich może trwać.

dr Mateusz Kowalski

Podziel się naszymi informacjami